Żałoba jest naturalną reakcją (odpowiedzią) na utratę. Śmierć osoby bliskiej jest niewątpliwie jedną z najbardziej bolesnych strat, jakie mogą dotknąć człowieka. Jednocześnie jest też doświadczeniem, które spotyka większość ludzi – taka jest po prostu realność naszego życia.

Żałoba jest procesem, trwa w czasie i zmienia się. Jest procesem długotrwałym: może trwać 6 m-cy, rok, dwa lata. Potrzeba czasu, abyśmy mogli poradzić sobie ze stratą. Ta trudna droga, którą przechodzimy w trakcie żałoby prowadzi do uzdrowienia, do odzyskania równowagi, spokoju, poradzenia sobie ze stratą, ale wymaga przyjęcia i akceptacji faktu, że żałoba musi boleć.

Przebieg procesu żałoby możemy podzielić na pewne stadia. Jest to podział bardzo ogólny, a mówiąc o etapach żałoby musimy cały czas pamiętać, że przebiega ona bardzo indywidualnie i nie wszystkie etapy występują u każdej osoby i w wymienionej kolejności. Jednak zazwyczaj, w pierwszym okresie po odejściu bliskiej osoby jesteśmy w szoku, czujemy zamęt, zagubienie, nie dowierzamy, że to się wydarzyło i mamy irracjonalną nadzieję, że zmarła osoba wróci.

Konieczność organizacji pogrzebu, załatwienia formalności, powiadomienia rodziny i znajomych działa stabilizująco, wymusza koncentrację i mobilizację, jednocześnie daje poczucie, że coś ogromnie ważnego można jeszcze dla bliskiego zrobić. Na tym etapie potrzebujemy wsparcia instrumentalnego, pomocy w załatwieniu spraw urzędowych, wykonania telefonów, zawiezienia nas w różne miejsca związane z organizacją pogrzebu.

Po pogrzebie, kiedy już wszystko zostało zrobione, rodzina i przyjaciele wrócili do swoich obowiązków, przychodzi konfrontacja ze stratą –  bolesna rzeczywistość powoli do nas dociera. W tej fazie wszystkie bolesne odczucia (rozpacz, ból, poczucie winy, złość) i inne charakterystyczne dla żałoby zjawiska są najbardziej intensywne. Jest to faza najbardziej bolesna, kiedy w pełni i bez znieczulenia (jakim było np. wcześniejsze niedowierzanie) następuje konfrontacja z utratą, myśli krążą głównie wokół zmarłego, rzeczywistość postrzegana jest przez pryzmat utraty, przychodzi bezradność, beznadzieja, często poczucie, że dalej nie będzie się w stanie funkcjonować, że ból nie będzie miał końca, że sobie z nowym życiem nie poradzimy. W tym okresie jest nam najtrudniej. Emocje, których doświadczamy mogą być tak intensywne, że wydaje nam się, że dzieje się z nami coś „nienormalnego” oraz, że sobie z tym nie poradzimy. Szczególnie takie odczucie mogą mieć osoby, które doświadczyły straty po raz pierwszy. Te intensywne, bolesne odczucia są naturalne. Bądźmy w tym czasie dla siebie wyrozumieli, nie obwiniajmy się o to, że słabo sobie radzimy, pamiętajmy, że stratę trzeba opłakać i że jest to droga do uzdrowienia.

Niekiedy w tym czasie poszukujemy zrozumienia przyczyn i okoliczności śmieci. Zadajemy sobie pytania dotyczące: wypadku, procesu leczenia, opieki. Na tym etapie równie często zastanawiamy się nad sensem życia i śmierci: dlaczego tak się stało? – nawet jeżeli nie można znaleźć odpowiedzi na te pytania – ważne abyśmy mogli je sobie postawić.           `          

Zdarza się, że osoba w żałobie jest ogarnięta poczuciem winy, że nie zapobiegła śmierci. Mówi: „gdybym tylko…” – często jest to uczucie bezpodstawne, ważne jednak, abyśmy mogli o tym mówić. Mówienie o tym uczuciu prowadzi do uwolnienia – pomaga spojrzeć na sytuację, bez oczekiwania od siebie rzeczy niemożliwych.

W tym okresie żałoby ważne jest wsparcie emocjonalne. Poczucie, że mamy blisko siebie osoby zaufane, rozumiejące, akceptujące, nieoceniające. Ważne, abyśmy mogli mówić o naszych uczuciach, dzielić je z innymi. Jeśli nie mamy takich osób wokół siebie lub też martwimy się, że zbytnio obarczamy ich naszym bólem, możemy skorzystać ze wsparcia psychologa lub wziąć udział w spotkaniu grupy wsparcia dla osób będących w żałobie. W takiej grupie otrzymamy zrozumienie i wsparcie, a słuchając historii innych osób możemy poznać nowe sposoby radzenia sobie z emocjami i poczuć, że nie jesteśmy w tym bólu sami, jest on naturalny, towarzyszy także innym osobom doświadczającym straty.

Na tym etapie żałoby możemy również zastanawiać się, czy nie powinniśmy udać się do lekarza, skorzystać z leczenia farmakologicznego. Jeśli mamy takie wątpliwości, warto omówić je z psychologiem. Żałoba nie jest chorobą i zazwyczaj nie wymaga leczenia lekami. Każdy ma jednak swoją indywidualną historię, towarzyszą nam różne objawy i choroby, które mieliśmy jeszcze przed doświadczeniem straty. Warto więc takie wątpliwości omówić ze specjalistą.

Z czasem trwania żałoby, zwykle po upływie kilku miesięcy od straty, emocje stają się słabsze, a momenty silnego cierpienia dużo rzadsze, pamięć szczegółów okoliczności i momentu śmierci blednie, następuje stopniowa akceptacja faktu odejścia bliskiego. Zaczynamy na nowo interesować się światem, spotykać z innymi, doświadczać pozytywnych emocji. Zaczyna się budowanie życia na nowo – bez osoby, którą straciliśmy. Zmarły nadal zajmuje ważne, ale już nie dominujące miejsce w naszym życiu. Otwartości na nowe relacje, więzi, wspomnieniom o zmarłym nie towarzyszy już intensywny ból psychiczny. Koniec żałoby nie prowadzi do zapomnienia o bliskim i jego odejściu, ale do zajęcia przez zmarłego nowego miejsca w naszym życiu, w naszych wspomnieniach.

Koniec żałoby nie jest też powrotem do stanu sprzed utraty – nie jest to możliwe, gdyż tak silne doświadczenie nas zmienia. Koniec żałoby jest jednak rozpoczęciem nowego etapu, w którym potrafimy już żyć w rzeczywistości, w której nie ma bliskiej nam osoby. Powrót do równowagi nie oznacza również, że momenty smutku i tęsknoty nie będą się pojawiać. Chwile bólu będę przychodzić, szczególnie w takich momentach jak święta czy rocznice. Jest to naturalne.

Jeśli przeżywasz żałobę i masz trudności w codziennym funkcjonowaniu możesz skorzystać ze wsparcia w Gorlickim Ośrodku Interwencji Kryzysowej. Telefon 18 352 51 01 lub 511 469 305.

Skip to content